Content marketing nieustannie ewoluuje. Wszystko po to, aby maksymalnie dostosować się do preferencji użytkowników. Dynamicznym zmianom ulega także rynek. Nie inaczej będzie w 2025 roku – to czas intensywnego rozwoju sztucznej inteligencji. Jakie trendy zdominują rynek i jak się na nie przygotować? Sprawdziliśmy to w tym artykule.
Zanim z nadzieją spojrzymy w przyszłość, warto przypomnieć sobie, jak trendy w content marketingu zmieniały się na przestrzeni lat. W ostatnich latach eksperci przewidywali, że na znaczeniu zyska personalizacja treści oraz sztuczna inteligencja.
Dziś możemy powiedzieć, że prognozy były trafne. Kampanie oparte na danych behawioralnych oraz narzędzia AI, takie jak chatboty czy systemy rekomendacji, stały się standardem i nikogo nie dziwią.
Rozwinęły się także krótkie treści wideo (TikTok, Instagram Reels i YouTube Shorts). Nie tylko zdominowały inne treści takie jak wpisy blogowe, ale i stały się sposobem, w jaki marka komunikuje się ze swoimi klientami. Jednak ich początek nie zapowiadał się optymistycznie. Nie wszyscy wierzyli w potencjał filmików, dziś to jeden z najważniejszych elementów strategii content marketingowej.
Jednak nie wszystkie trendy osiągnęły sukces. W 2021 i 2022 roku intensywnie promowano technologię VR, która miała potencjalnie zrewolucjonizować to, w jaki sposób doświadczamy marki. Snuto plany o tym, jakoby klienci mogli wirtualnie przymierzać ubrania, sprawdzać, jak wygląda usługa czy rozejrzeć się po lokalu.
VR ostatecznie znalazł swoje zastosowanie, chociażby w grach. Jednak w content marketingu pozostał bardziej ciekawostką niż realnym narzędziem do porozumiewania się z klientami.
Personalizacja treści już dziś odgrywa ważną rolę w marketingu, jednak jej znaczenie w 2025 roku wzrośnie i stanie się hiperpersonalizacją. Wszystko to zasługa zaawansowanych narzędzi opartych na sztucznej inteligencji. Dzięki niej będziemy tworzyć treści doskonale dopasowane do odbiorców.
Żeby lepiej zobrazować sobie ten przykład, wyobraźmy sobie analizę danych behawioralnych w czasie rzeczywistym. Z jej pomocą da się przewidzieć potrzeby użytkownika i dostarczanie mu właściwych treści w odpowiednim momencie.
Może to działać w następujący sposób: szukasz dobrego laptopa do pracy. Wchodzisz więc na stronę internetową sklepu elektronicznego, a w proponowanych wyświetla Ci się artykuł o dobrych laptopach do pracy. W artykule znajdują się odnośniki do sprzętów dopasowanych do Ciebie, na podstawie Twoich wcześniejszych interakcji ze stroną.
Dzięki personalizacji stworzysz głębszą więź z klientem. Zwiększysz także lojalność. Jak to zatem mądrze wykorzystać? Poznaj kilka cennych wskazówek.
Personalizacja treści w Trust Luna to coś więcej, niż tylko dostosowywanie komunikatów do ogólnych preferencji użytkowników. To nasz sposób na tworzenie wyjątkowego doświadczenia. Chcemy rezonować z naszymi odbiorcami.
Podejście opieramy na użyciu rozmaitych technologii, wiedzy eksperckiej i zaangażowaniu w pracy z klientami. Personalizację wdrażamy już na pierwszych etapach współpracy.
Nadejście nowych narzędzi AI takich jak Chat GPT, Gemini czy Claude bez wątpienia nie pozostało bez wpływu na rynek. Te modele językowe do niedawna były w stanie tworzyć proste opisy produktów lub niezbyt skomplikowane artykuły.
Część marketingowców niepewnie spoglądała także na aktualizację Google, w której treści generowane przez AI mogły niżej rankować. Prawda wygląda jednak nieco zgoła inaczej. Faktycznie na przełomie 2022 i 2023 roku wprowadzono aktualizację, opartą na wytycznych E-E-A-T (Expertise, Authoritativeness, Trustworthiness). Jej celem jest promowanie treści wysokiej jakości.
Nie jest zatem tajemnicą, że Google skupia się na dostarczaniu użytkownikom, wiarygodnych i przede wszystkim przydatnych informacji. Algorytm Helpful Content Update ma za zadanie oceniać wartość contentu na podstawie jego przydatności, nie zaś tego, czy został on stworzony przez człowieka, czy AI. Algorytm eliminuje więc treści pisane tylko i wyłącznie pod SEO.
Korzystanie zatem z narzędzi AI do generowania contentu może być dobrym pomysłem, o ile zrobisz to z głową. Miej na uwadze, jak istotny jest prompt, którego użyjesz. Treści dobrze też zredagować, poddać korekcie i sprawdzić ich wiarygodność. Czytaj je z dystansem i postaw się w roli klienta, który czegoś szuka. Czy taki wynik w wyszukiwarce by Cię zadowolił?
Dowiedz się więcej: Jak napisać dobry artykuł sponsorowany?
Od kilku lat obserwujemy istną rewolucję w świecie content marketingu. Coś, co z pozoru mogło wydawać się tylko chwilowym trendem, zagościło na stałe. Dzisiaj w wolnej chwili najchętniej sięgamy po krótkie treści wideo, serwowane głównie przez takie serwisy jak TikTok, Instagram (reels) czy YouTube (shorts).
W 2025 roku nadal skupiamy się na tworzeniu wideo: i tych krótkich i długich. Choć zdobycie uwagi potencjalnego klienta staje się coraz trudniejsze, nie jest to sztuka, której nie da się opanować.
Nie musisz tworzyć tylko reklam. Świetnie sprawdzą się kulisy powstawania produktów, filmiki edukacyjne, transmisje na żywo czy humorystyczne treści. W tym zakresie warto eksperymentować i sprawdzać, jaki rodzaj contentu przekłada się na największą konwersję.
Co właściwie sprawia, że firmy tak chętnie sięgają po filmiki? Oprócz wspomnianej wcześniej chęci budowania więzi z odbiorcą, to także doskonała okazja, by np. zwizualizować produkt. Tę strategię wykorzystują, chociażby takie marki jak Zalando czy ASOS.
Źródło: ASOS
Już teraz na podstronach produktów znajdziemy nie tylko zdjęcia, ale i krótkie filmiki pokazujące jak ubrania prezentują się w ruchu. Dzięki temu lepiej możemy ocenić materiał, fason czy dopasowanie.
Influencer marketing nie jest nowością, jednak zyska zupełnie nowy wymiar w 2025 roku. Powoli będziemy żegnać się z jednorazowymi współpracami i zaczniemy stawiać na te długofalowe.
Powód? Bardzo prosty. Zależeć nam będzie przede wszystkim na budowaniu zaufania i autentycznym przekazie. Influencerzy mogą pociągnąć za sobą swoje szerokie grono odbiorców.
Jak to mądrze wykorzystać?
W tym roku dokładnie tak jak w poprzednim na znaczeniu zyska kontent typu UGC.
Co więcej, content UGC powoli dogania przekazem współprace z influencerami. Ogromną rolę odgrywa tu autentyczność takiego przekazu. Najczęściej są to osoby, które mają wielokrotnie niższy zasięg od tej drugiej grupy. Tu wchodzi pojęcie tzw. mikroinfluencerów, którzy mają following na poziomie od 10 do 50 tysięcy.
W tym roku daj swoim klientom przestrzeń na tworzenie własnych treści. Rozważ współprace, które będą trwały miesiące. W ten sposób wykreujesz ambasadorów swojej marki. Monitoruj zaangażowanie, konwersje i sprzedaż, a szybko dowiesz się, co działa, a co nie.
Normalną sprawą jest to, że w marketingu wiele rzeczy się testuje. Sprawdzamy w ten sposób, co przyniesie lepszy rezultat, czyli – konwersję. Choć testy AB nadal warto prowadzić, w 2025 roku skup się na analizie treści, które już są na Twojej stronie. Dzięki temu lepiej poznasz swoich klientów.
W jaki sposób podejść do analizy w 2025 roku?
Ustaliliśmy, jakie narzędzia warto wykorzystać. Co jednak warto postawić jako odnośnik, dzięki któremu możemy mierzyć zaangażowanie wokół treści? Warto obrać kilka wytycznych:
W Trust Luna z nadzieją spoglądamy na nadchodzący rok w kontekście rozwoju content marketingu. Rozumiemy, że dynamicznie zmieniający się rynek wymaga elastyczności i otwartości na nowe rozwiązania.
Optymalizujemy treści, by były atrakcyjne dla użytkowników i wyszukiwarek. Otwieramy się na nowe rynki: chętnie tworzymy treści w innym języku niż nasz rodzimy. Chcemy docierać nie tylko do lokalnej społeczności, ale też i tej globalnej.
Dbamy o synergię działań on-site i off-site. Łączymy optymalizację treści na stronie z kampaniami link buildingowymi. Wzmacniamy w ten sposób pozycję marki w sieci. Dzięki takiemu połączeniu zwiększamy nie tylko widoczność, ale i dbamy o relację z klientem.
Przeglądasz swoją ulubioną stronę lub bloga, szukając nowych ciekawych artykułów. Nagle Twoją uwagę przykuwa interesujący tekst, który jest oznaczony jako treść sponsorowana. Dajesz mu szansę – to dobra decyzja, bo zamiast zwykłej reklamy otrzymujesz pasjonującą i przede wszystkim wartościową lekturę. Tym właśnie są artykuły sponsorowane – contentem, który jest w stanie pomóc marce w kontekście link buildingu i optymalizacji SEO, a przy okazji podnosić jej zaufanie i nieść za sobą wymierne korzyści także dla samego czytelnika!
Z tego artykułu dowiesz się:
Czym jest artykuł sponsorowany? To unikalna forma reklamy, która bardzo chętnie wykorzystywana jest w content marketingu, a także przy działaniach związanych z SEO lub budowaniem świadomości marki. Ma charakter profesjonalnego, rzeczowego i jakościowego tekstu. Pod kątem gatunkowym blisko mu, chociażby do tekstów dziennikarskich.
Artykuły sponsorowane mają za cel przyciągnięcie uwagi czytelnika i zainteresowanie go usługami bądź produktami konkretnej firmy czy marki. Sama reklama jest jednak w samą treść wkomponowana subtelnie i naturalnie. Jednym z priorytetów jest bowiem edukacja odbiorcy czy przedstawienie tematu w sposób interesujący.
Jedną z najpopularniejszych wtyczek używanych przez internautów są wszelkiego rodzaju blokery reklam. Z takich rozwiązań w Polsce korzysta nawet 45% dorosłych użytkowników sieci1. Oznacza to, że banery reklamowe na stronach internetowych czy spoty odtwarzane przed filmami mogą nie trafiać do nawet połowy potencjalnych odbiorców.
Strategia oparta na artykułach sponsorowanych omija tę kwestię. Są one delikatniejsze i dobrze wkomponowane w tematykę serwisu, a także mogą pogłębić wiedzę czytelnika w danej kategorii. Pod kątem przekazywanych informacji jest to wyjątkowy typ contentu. 7 na 10 użytkowników sieci twierdzi, że woli dowiadywać się więcej o poszczególnych firmach za pomocą takich treści niż klasycznych reklam2.
Artykuły sponsorowane są nastawione na jakość. Wzmianka o wspominanej firmie może być mniej lub bardziej konkretna – wszystko zależy od celu kampanii i życzenia klienta. Statystyki wskazują jednak jasno, jaki czynnik jest kluczowy. 60% użytkowników sieci lubi czytać artykuły sponsorowane, o ile ich treść jest związana z tematem portalu, na którym są one zamieszczane3.
Dobrze napisany tekst przykuwa również uwagę odbiorcy, zaskakuje go lub pogłębia jego wiedzę, dzięki czemu może z większą chęcią sprawdzić oferowane produkty czy usługi danej marki.
Jednym z najistotniejszych elementów budowania zaufania witryny w oczach klientów i wyszukiwarek internetowych jest optymalizacja SEO. Naturalnie umiejscowione linki na witrynach o wysokim autorytecie, jak portale internetowe czy specjalistyczne blogi, zwiększają znaczenie strony i ułatwiają zdobycie organicznego ruchu.
Przemyślana strategia link buildingowa oparta na zaufanych sieciach PBN pozwala uzyskać naprawdę imponujące rezultaty. Jest to jedna ze specjalności Trust Luna. Wybierając współpracę pod kątem kampanii link buildingowej, będziesz w stanie uzyskać wysokiej jakości artykuły sponsorowane, które następnie trafią na zaufane i popularne witryny. Dzięki temu o Twojej firmie dowie się więcej osób!
Dowiedz się więcej: Link building a content marketing – co mają ze sobą wspólnego i jak mogą sobie pomóc?
Umieszczenie swojej marki w wysokiej jakości treściach sponsorowanych może działać korzystnie na jej wizerunek nie tylko pod kątem samego link buildingu. Jeśli dana firma jest wspominana na specjalistycznych portalach, zyskuje ona zaufanie ze strony samych użytkowników.
Skojarzenie z dobrej jakości tekstem może również sprawić, że w oczach czytelnika firma stanie się autorytetem w danej dziedzinie albo przynajmniej będzie uchodzić za specjalistę.
Artykuły sponsorowane są w stanie również wspomagać budowanie tzw. spontanicznej świadomości marki4. Jest to stan, w którym osoba przy wspominaniu konkretnego tematu jest w stanie momentalnie przywołać firmę z pamięci.
Wzmianki w artykułach na dużych i cenionych portalach są w stanie zakorzenić Twoją stronę w podświadomości odbiorców. Dzięki temu w losowej rozmowie czy podczas poszukiwania poszczególnych produktów będą o niej pamiętać!
SEO to jeden z głównych filarów tworzenia wartościowych i skutecznych artykułów. Dobrze zoptymalizowane treści oraz linki dofollow umieszczane na stronach o wysokiej wiarygodności w oczach Google, Bing i innych wyszukiwarek, będą w stanie napędzić pozycję marki w Internecie. Zapewnia to świetne długoterminowe efekty – sprawia bowiem, że witryna będzie wyświetlała się potencjalnym klientom wyżej w wynikach wyszukiwania.
Teksty sponsorowane są oczywiście w pewnym sensie treścią reklamową – pod kątem formalnym jest to bowiem materiał opłacony przez reklamodawcę i publikowany w konkretnym medium w celach promocyjnych. Nazwanie „sponsorek” reklamami byłoby jednak ich dużym i niesłusznym spłyceniem.
W przeciwieństwie do klasycznej reklamy bowiem takie treści mają za zadanie nieść za sobą dodatkową wartość – porady, wiedzę czy ciekawostki dotyczące konkretnego zagadnienia. Nie jest to typowa grafika czy post promocyjny, w którym poleca się dany produkt.
Artykuły sponsorowane muszą mieć swój konkretny cel. Wiąże się to również z koniecznością dobrania odpowiedniego miejsca ich publikacji. W przypadku takich treści zazwyczaj stawia się portale informacyjne, tematyczne bądź blogi specjalistyczne. Powodów jest naprawdę wiele.
Po pierwsze, tekst ma szansę dzięki temu trafić do grupy odbiorców, którzy będą nim realnie zainteresowani. Dzięki temu będą oni w stanie skupić na nim swoją uwagę, przy okazji dowiadując się o zawartej w treści firmie czy marce.
Po drugie, tego typu portale z reguły są bardzo dobrze zoptymalizowane, a także pojawiają się wysoko w wynikach wyszukiwania. Jest to niezwykle istotne, chociażby pod kątem link buildingu – odnośnik na stronie, która cieszy się wysokim zaufaniem wyszukiwarek to mocny plus dla Twojej strony.
Po trzecie, treści sponsorowane, które następnie trafiają na portale informacyjne lub strony dotyczące konkretnego zagadnienia (np. sport, turystyka, rośliny czy muzyka), muszą utrzymywać poziom innych treści – jest to kwestia renomy samej strony. Dzięki temu więc Twoja marka będzie mogła liczyć na wysokiej klasy promocję w postaci „sponsorek”. Ba, taki tekst przed publikacją musi zazwyczaj przejść kontrolę jakości wydawcy lub jest pisany przez samych dziennikarzy!
W tym tekście już kilka razy pojawiły się tematy pracy dziennikarskiej, jakości tekstów czy aspektów etycznych. Nie są to jednak słowa bez pokrycia – treści sponsorowane muszą spełniać konkretne normy prawne. Reguluje to Prawo prasowe, do którego zapisów muszą stosować się wszyscy dziennikarze oraz tytuły prasowe.
Ustawa ta zezwala na odpłatne umieszczanie ogłoszeń i reklam, jednak wymaga odpowiedniego oznaczania takich treści pod groźbą kary. Przepisy jasno regulują również, jak się pisze artykuł sponsorowany i jaki musi mieć on charakter.
Rozdział 6, Art. 36
2. Ogłoszenia i reklamy nie mogą być sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego.
3. Ogłoszenia i reklamy muszą być oznaczone w sposób niebudzący wątpliwości, iż nie stanowią one materiału redakcyjnego.
Sami dziennikarze nie mogą też prowadzić działalności reklamowej bez właściwego oznaczania współprac lub treści, które mają taki właśnie charakter.
Rozdział 2 Art. 12
2. Dziennikarzowi nie wolno prowadzić ukrytej działalności reklamowej wiążącej się z uzyskaniem korzyści majątkowej bądź osobistej od osoby lub jednostki organizacyjnej zainteresowanej reklamą.
Jak strony i portale internetowe najczęściej oznaczają takie treści? Bardzo popularną praktyką, która już na wstępie rozwiewa wszelkie wątpliwości co do charakteru artykułu, jest stopka autora. Zamiast nazwiska redaktora, przy tytule widnieje wtedy napis „Materiał sponsorowany” lub „Artykuł sponsorowany”. Niektóre portale już tam zawierają również nazwę firmy, która sponsoruje tekst. Jest to pod kątem prawnym w zupełności wystarczające.
Teksty sponsorowane, a mówiąc kolokwialnie „sponsorki”, są stemplem jakości dla firmy i jednym z najważniejszych filarów content marketingu. To właśnie dlatego warto wskazać kilka reguł, które mają ogromne znaczenie przy tworzeniu takich treści. O czym należy pamiętać, konstruując i redagując taki artykuł?
To absolutna podstawa w przypadku tego typu treści. Żeby artykuł sponsorowany mógł spełnić swoją rolę, musi być przygotowany z dbałością o prawdziwość zawieranych w nim informacji. To właśnie dlatego poprawnie przeprowadzony research jest bardzo ważnym elementem całej pracy nad „sponsorkami”, tak samo zresztą, jak w przypadku pracy dziennikarskiej.
Artykuł powinien być skonstruowany z zamysłem, a dobrze przygotowany plan będzie w stanie znacznie ułatwić cały proces twórczy, a także poukładanie myśli lub faktów, które masz zamiar zawrzeć. Stwórz więc konspekt, który pomoże zwizualizować plan na tekst, a pisanie zacznij od nagłówków i tytułu.
Odnośnik do marki, która sponsoruje artykuł, można wkomponować w treść na różne sposoby. Najczęściej spotykane przykłady to:
Nawet wzorowo zoptymalizowany i świetny pod kątem merytorycznym artykuł będzie niewypałem, jeśli nie będzie w stanie zainteresować czytelnika. Jak dobrze napisać artykuł sponsorowany?
Postaraj się opowiadać o zawiłych zagadnieniach w przystępny sposób, opakowując specjalistyczne słownictwo i żargon lekkostrawnym językiem, bez zbędnego „lania wody”. Oczywiście nie warto uderzać w skrajności – staraj się unikać potocyzmów. Pod kątem językowym tekst powinien brzmieć niczym wypowiedź fachowca, który chce wprowadzić w swój świat laika lub mniej doświadczoną osobę.
Nie wahaj się również korzystać ze storytellingu. Właściwe prowadzenie narracji i budowa tekstu, która jest w stanie zachęcić odbiorcę do dalszego zgłębiania tematu, zawsze jest w cenie. W jak największym stopniu korzystaj ze strony czynnej, przy okazji unikając zbyt długich zdań złożonych. Dzięki temu będziesz w stanie zbudować wygodny w odbiorze artykuł sponsorowany. Przykład?
NIE:
Premierowa wersja systemu operacyjnego to odświeżony design oraz intuicyjny projekt, co poprawia nawigację i zwiększa wygodę użytkowania, a nowe funkcje, jak pływający pasek wyszukiwania, zaprojektowane od zera Menu Start czy grupowanie okien znacznie poprawiają płynność pracy. Pulpity wirtualne pozwalają oddzielić pracę od rozrywki, co zwiększy komfort po godzinach, a zaimplementowany asystent AI dostępny z poziomu paska zadań jest wsparciem we wszelkich zadaniach!
TAK:
Premierowa wersja systemu operacyjnego to odświeżony design oraz intuicyjny projekt, co poprawia nawigację i zwiększa wygodę użytkowania. Nowe funkcje, jak pływający pasek wyszukiwania, zaprojektowane od zera Menu Start czy grupowanie okien znacznie poprawiają płynność pracy. Pulpity wirtualne pozwalają oddzielić pracę od rozrywki, co zwiększy komfort po godzinach. Zaimplementowany asystent AI dostępny z poziomu paska zadań jest natomiast wsparciem we wszelkich zadaniach!
Stworzenie artykułu i wykonanie korekty językowej wcale nie musi kończyć pracy copywritera czy dziennikarza. Bardzo ważne jest bowiem dostosowanie „sponsorki” do typu strony oraz jej układu. Trzeba więc wiedzieć, czy w środku tekstu znajdą się zdjęcia lub okna prowadzące do postów w mediach społecznościowych.
Kluczowe jest również samo sformatowanie tekstu. Podział na sekcje z pomocą nagłówków, unikanie ścian tekstu czy zbyt długich zdań – to niezwykle ważne aspekty, o których warto pamiętać. Odpowiednio przygotowany pod kątem formatowania artykuł automatycznie będzie się łatwiej czytało, a to zwiększa szansę na utrzymanie uwagi czytelnika.
Długo można by opowiadać o tym, jak napisać artykuł sponsorowany przykuwający uwagę i zapewniający osiągnięcie planowanego celu. Uwagę należy jednak poświęcić również kwestii błędów, które często są popełniane przez niedoświadczonych redaktorów. Jakich zagrywek lub wpadek należy unikać przy tworzeniu takich tekstów?
Jednym z najcięższych grzechów jest stawianie danej marki w pozycji „idealnej” lub „najlepszej”. Artykuł sponsorowany musi być obiektywny i jeżeli za danym produktem nie stoją solidne, niezależne badania, nie można przedstawiać go jako numeru 1 na rynku czy stawiać go jako najlepsze rozwiązanie danego problemu.
Tekst sponsorowany nie powinien być tworzony przez osobę, która nie czuje się pewnie w danej tematyce lub nie ma o niej pojęcia. Oczywiście wiele braków w wiedzy można nadrobić dobrze przeprowadzonym researchem, lecz nawet podstawowa znajomość danej branży pozwoli na zwiększenie wiarygodności, autentyczności a nade wszystko jakości artykułu.
Jakie jeszcze błędy, które niemal od razu mogą rzucić się w oczy, można w tym miejscu wymienić?
Rewolucja związana z wejściem sztucznej inteligencji na salony widoczna jest w niemal każdym aspekcie życia. Generatywne AI to niezwykłe narzędzie, które w rękach fachowców może mieć ogromną moc. Według najnowszych danych aż 81% zespołów ds. marketingu wykorzystuje w pewnym stopniu narzędzia AI5.
Jak jednak wygląda kwestia wykorzystywania sztucznej inteligencji w przypadku artykułów sponsorowanych? Tutaj sprawa jest dość skomplikowana. Sztuczna inteligencja może przydać się, chociażby do tworzenia briefów czy jako pomoc w przeprowadzeniu researchu lub uporządkowania własnych notatek na dany temat.
Generatywne AI o wiele słabiej radzi sobie już za to z samym tworzeniem contentu – zaledwie 6% osób działających w marketingu przyznaje, że wykorzystuje AI do tworzenia treści pisanych6. Wśród najważniejszych problemów są również obawy o kwestie praw autorskich czy niezrozumienia przez takie programy sedna specjalistycznych tematów7.
Narzędzia oparte na sztucznej inteligencji mogą wspomagać proces twórczy w kontekście treści sponsorowanych, ale nie są w stanie zastąpić umiejętności i wiedzy człowieka. Hej, tu Kamil, a wybierając Trust Luna, zyskujesz pewność, że treści są w całości tworzone przez kompetentnych ludzi, którzy znają się na opisywanych przez siebie tematach i wiedzą, jak dotrzeć do czytelnika!
Artykuły sponsorowane mają wielką moc. Optymalizacja SEO i link building to jedno, ale trudno o lepszy środek, który dołoży do tego wzrost zaufania marki wśród odbiorców, zwrócenie uwagi oraz treść wysokiej jakości.
Jeśli rozważasz wykorzystanie takich treści do promocji własnego biznesu lub zwiększania świadomości marki, zaufaj Trust Lunie! Zespół złożony z ekspertów od SEO i link buildingu oraz świetnych copywriterów kompleksowo zaopiekuje się Twoją firmą. Otrzymasz wsparcie i transparentną komunikację na każdym etapie – od tworzenia strategii, przez selekcję zaufanych stron, na realizacji artykułów kończąc. Postaw na naszych specjalistów i przekonaj się na własnej skórze, jak wiele może zmienić dobrze zaplanowana kampania!
Źródła:
Agencja content marketingu to zakład pracy jak każdy inny, a co za tym idzie, właściciela-pracodawcę również obowiązują przepisy dotyczące prowadzenia list obecności pracownika. Zamiast jednak polegać na analogowych, podatnych na błędy sposobach rejestrowania godzin rozpoczęcia i zakończenia pracy, warto zautomatyzować ten proces i zainwestować w system rejestracji czasu pracy online.
Więcej na temat czasu pracy dowiesz się w poniższym miniporadniku.
Dowiedz się:
Przepisy prawa pracy wskazują na obowiązek ewidencjonowania godzin pracy, jednak nie uściślają jaki system rejestracji czasu pracy należy przyjąć oraz wielkości systemu. Dla każdej firmy proces ten może zatem wyglądać inaczej i z wykorzystaniem różnych narzędzi.
Jednakże przedsiębiorcy korzystają głównie z:
Wybierając system rejestracji czasu pracy, należy pamiętać, że ma on się dostosować do zespołu, a nie odwrotnie. Jeśli twojej firmie potrzebny jest jedynie podstawowy time tracking, wypróbuj narzędzia oferujące darmowe plany dla nielimitowanej liczby użytkowników, zamiast kupować np. drogi biometryczny rejestrator czasu pracy lub czytnik z kartami identyfikującymi zatrudnione osoby.
Specjaliści od content marketingu przy pracy w "oczach" GPT
Ulubionym powiedzeniem polskich przedsiębiorców w erze normalizacji pracy zdalnej wydaje się być "pańskie oko konia tuczy". Problem w tym, że podejście takie sygnalizuje raczej brak zaufania do pracowników niż chęć upewnienia się, że działania zespołu przebiegają zgodnie z planem. A przecież w branży kreatywnej trudno jest posądzić pracowników o to, że nic nie robią, tylko korzystają w pracy z mediów społecznościowych, skoro to ich chleb powszedni.
Brak zaufania prowadzi do niezdrowego mikrozarządzania. Tyle że patrzenie na ręce zazwyczaj stresuje pracownika, co w skrajnych przypadkach skutkuje akumulacją napięcia i często kończy się wypaleniem zawodowym.
W takiej sytuacji niemożliwe jest, by pracownicy z uśmiechami na ustach przyjęli informację o wdrożeniu w firmie systemu do rejestracji czasu pracy, zwłaszcza jeśli decyzja ta nie została wcześniej odpowiednio zakomunikowana, a działanie programu i jakie dane zbiera, wyjaśniono po łebkach.
Tymczasem elektroniczna ewidencja czasu pracy to nie tylko zliczanie aktywnego czasu i możliwość sprawdzenia co pracownicy robią w godzinach pracy. Stanowi ona również cenne źródło danych o wydajności zatrudnionych – i to nie tylko dla pracodawcy.
Brzmi użytecznie, prawda? Aby jednak pracownik zdał sobie sprawę z tych korzyści, pracodawca ma obowiązek zapoznania pracowników z narzędziem i jego podstawowymi elementami, a także wytłumaczenia, jakie dane zbiera i jaki wpływ jego wdrożenie będzie miało na dotychczasową pracę zespołu.
Ważne: Słowem-kluczem w „zareklamowaniu” narzędzia pracownikom będzie nie „śledzenie” a „samokontrola”.
System RCP online to również niezbędny element sprawnego zarządzania zespołem zdalnym lub hybrydowym, co udowodniły poprzednie cztery lata oswajania się z kulturą pracy zdalnej, tak znajomą pracownikom agencji content marketingu.
Narzędzia do time trackingu działają zgodnie z polskim kodeksem pracy oraz tożsamymi dokumentami innych krajów.
Ponadto:
Warto zadbać o to, by cały zespół rejestrował czas pracy za pomocą jednego narzędzia, zwłaszcza jeśli pracownicy rozliczają się na podstawie liczby przepracowanych godzin oraz ustalonej stawki godzinowej. Umożliwi to sprawne (i sprawiedliwe) obliczenie wynagrodzenia.
A skoro o narzędziu mowa...
Od freelancerów, przez małe i średnie przedsiębiorstwa, aż po korporacje z wieloma oddziałami - z rejestracji czasu pracy od TimeCamp korzystają tysiące zespołów na całym świecie.
Wśród nich są agencje zatrudniające specjalistów content marketingu, takie jak BlueRank. Jej pracownicy, dzięki starannej analizie czasu pracy, po uproszczeniu procesów związanych z planowaniem odzyskali aż 32 godziny robocze w ujęciu miesięcznym.
TimeCamp oferuje rejestrator czasu pracy w następujących odsłonach:
Sposoby rejestracji czasu pracy od TimeCamp
Dzięki współpracy urządzeń rejestrujących nie trzeba się martwić o niedokładne zebranie czy utratę danych. Zatem, niezależnie od tego, czy użytkownik korzysta z aplikacji mobilnej, desktopowej lub może woli wprowadzać wpisy czasu pracy ręcznie, jego dzień roboczy zawsze jest zaraportowany co do sekundy.
Jak najbardziej! Rejestracja czasu pracy umożliwia sprawne monitorowanie obecności w pracy, niezależnie od liczby zatrudnionych pracowników. Dane przygotowywane są na podstawie zarejestrowanych wpisów czasu lub aktywności komputerowe, a także opracowywane są przez sam system rejestracji czasu pracy, co upraszcza prowadzenie dokumentacji i tworzenie list płac.
Moduł obecności wyświetla następujące wartości:
Raport obecności w TimeCamp
Ponadto raport obecności rejestruje wnioski urlopowe i same urlopy, więc nie tylko pracodawcy, ale i pracownicy na każdym stanowisku pracy mogą łatwo sprawdzić ile dni wolnych pozostało im do wykorzystania w danym roku.
Raportowanie czasu pracy to jedna z najważniejszych funkcji TimeCamp.
Ten system RCP umożliwia analizę danych na podstawie godzin pracy zarejestrowanych w określonym czasie i pod kątem konkretnych pracowników, zadań i budżetów, stanowiąc nieodzowną pomoc w kontrolowaniu wydatków w projektach oraz mierzeniu zaangażowania członków zespołu.
Raporty czasu pracy w TimeCamp
TimeCamp dokłada wszelkich starań, by zapewnić twojej firmie bezbolesny start z systemem. Pomagają w tym łatwość obsługi, customizacja ustawień do potrzeb zespołu, systemy kontroli dostępu oraz możliwość przypisania pracownikom osobnych ról w samym systemie i w odrębnych projektach.
Wypróbuj TimeCamp, automatyczny system rejestracji czasu pracy w swojej firmie już dziś - zarejestruj darmowe konto lub umów prezentację ze sprzedawcą.
Wygenerowałeś lub napisałeś tekst, nie zwracając zbyt dużo uwagi na zawartość i opublikowałeś go na portalu z odnośnikiem do swojej strony, ale efekty są raczej marne? To nie jest link building. Dlaczego? Poznaj tajniki tworzenia contentu link buildingowego i sprawdź, jak te dwie strategie królują w budowaniu pozycji Google.
Powtarzając za leadem: to nie jest link building. Nie twórz i nie publikuj z myślą, że i tak tego nikt nie przeczyta, gdyż celem tekstu jest wyłącznie umieszczenie linku zwrotnego. Jest to błędne myślenie, gdyż ktoś to jednak zobaczy – jeśli nie użytkownik, to będzie to Google.
Proces budowania linków – jako integralna część strategii SEO – ma kluczowy wpływ na ocenę strony przez algorytmy wyszukiwarek i jej pozycję w SERP-ach. Istotą link buildingu nie jest zwiększanie liczby odnośników prowadzących do strony, ale budowanie jakościowej siatki połączeń i wartości dla użytkowników. Powtarzając za słynną maksymą: nie liczy się ilość, ale jakość!
Google ponad 12 lat temu (!) poprzez algorytmowe zwierzęta (Panda, Pingwin) wyraźnie podkreślił znaczenie jakościowych, tematycznych odnośników i contentu dopasowanego do intencji użytkownika. Z biegiem lat coraz większe znaczenie dla robotów indeksujących ma kontekst, intencja, jakość, wartość i precyzja.
W optymalizacji SEO znaczenie ma nie tylko sam link i miejsce, w którym jest umieszczony. Szczególną uwagę należy zwrócić na:
Zdobycie linku zwrotnego ze strony o wysokim autorytecie w oczach Google, które klasyfikowane jest jako wartościowe i wiarygodne źródło, wpływa korzystnie na pozycję w wynikach organicznych.
Content w link buildingu jest kontekstem z perspektywy Google. Dla użytkowników z kolei większe znaczenie ma tekst, a link jest jego idealnym dopełnieniem – pozwala na dalszą podróż decyzyjno-zakupową. Jeśli kontekst obudowany wokół linku nie jest zgodny z jego tematyką, może to prowadzić do dezorientacji oraz obniżenia zaufania do witryny (zarówno linkowanej, jak i linkującej) – click rate linku w takich sytuacjach będzie bliski zeru.
Użytkownicy oczekują spójności między tekstem, który czytają, a treścią, do której prowadzi link. Brak takiej zgodności może skutkować utratą zainteresowania oraz negatywnym doświadczeniem użytkownika, co z kolei może wpłynąć na wskaźniki zaangażowania oraz pozycję strony w wynikach wyszukiwania Google.
Content jest często pierwszym elementem styku użytkownika ze stroną, dlatego powinien być dopasowany ściśle do jego intencji. Google stale ulepsza swoje algorytmy, aby lepiej zrozumieć nie tylko witryny i to, co się na nich znajduje, ale również właśnie intencje użytkowników i związki między tymi dwoma kwestiami.
W strategii content marketingowej kluczowa jest koncentracja na wartości. Treści powinny być nie tylko atrakcyjne i interesujące, ale przede wszystkim pomocne i użyteczne dla odbiorcy. W ten sposób buduje się zaufanie i lojalność użytkowników, co może przekładać się na długofalowy sukces marki. Kiedy użytkownik znajduje na stronie wartościowy content, jest duża szansa, że pozostanie na niej dłużej, przeglądając kolejne treści – co z kolei zwiększa szanse na konwersję.
Jedno nie istnieje bez drugiego. Co więcej – odpowiednia strategia sprawia, że mogą wzmacniać nawzajem swoje działania.
Link building koncentruje się na pozyskiwaniu wartościowych linków prowadzących do witryny, podczas gdy content marketing dostarcza atrakcyjną i użyteczną treść dla użytkowników. Ich kooperacja wspiera rozbudowę witryny i wzrost widoczności, buduje zaufanie i autorytet. Dodatkowo LB może zapewnić contentowi zasięg i ruch z różnych źródeł pozyskania. Synergia doskonała.
Wszystko zaczyna się od precyzyjnego określenia celu działań i strategii. Każdy element powinien precyzyjnie ze sobą współgrać na etapie kontekstu: link do treści, tekst do domeny. Kluczowe jest odpowiednie zaprojektowanie artykułu – od tytułu do jego zawartości. Tutaj warto kierować strategią mapy myśli lub siatki połączeń. Istotne jest, aby content naturalnie pasował do tematyki linku oraz domeny. Ta spójność buduje wiarygodność i autentyczność witryny w oczach zarówno użytkowników, jak i algorytmów wyszukiwarek.
Drugim aspektem jest swoboda zamieszczenia anchoru w treści. Powinien być on logicznie wkomponowany w artykuł, tak aby nie rzucał się w oczy jako nachalna reklama, ale jednocześnie był łatwo zauważalny dla czytelnika. W ten sposób link nie tylko wspiera SEO, ale także zapewnia wartość dla użytkowników, umożliwiając im dostęp do dodatkowych informacji, a jeśli jest to link do sklepu – do kolejnych etapów lejka marketingowego, a w efekcie do konwersji.
PRZYKŁAD Jesteś właścicielem sklepu internetowego, który sprzedaje sprzęt i akcesoria jeździeckie. Twoim celem jest pozyskanie linku do kategorii toczków jeździeckich. Właściwie zaprojektuj wysokiej jakości treść, która naturalnie będzie nawiązywać do tego typu produktów, np. “Od czego warto zacząć przygodę z jazdą konną? Poradnik dla początkujących”. Taki artykuł pozwoli nie tylko zbudować wartościowy poradnik, ale także naturalnie będziesz mógł nawiązać do niezbędnych produktów na początku drogi z jazdą konną – a wśród nich toczków. Nie zapomnij o domenie. Taki artykuł będzie raczej budził konsternację na portalu motoryzacyjnym, ale już na stronie poświęconej zwierzętom czy hobby, będzie samoczynnie generował ruch i budował autorytet Twojej domeny. |
Co więcej, warto zadbać także o content dodatkowy – tematyczne zdjęcia, tabele, infografiki zawierające dodatkowe dane, raporty. Strategicznie zbudowany artykuł będzie przyciągał uwagę innych witryn i twórców. Ciekawy content zawierający oryginalną, jakościową treść uzupełniony wartościowymi informacjami dodatkowymi, będzie chętniej szerowany dalej, czy zamieszczany na stronach – naturalnie.
Brak strategicznego podejścia i nieprzemyślane praktyki w zakresie link buildingu mogą mieć poważne konsekwencje dla widoczności strony w wynikach wyszukiwania. Nadmierna liczba niskiej jakości linków lub linki pochodzące z niezaufanych stron, mogą spowodować obniżenie pozycji w SERP-ach, a nawet nałożenie kar przez algorytmy Google.
Warto zwracać uwagę również na anchory tekstowe. Nie powinny być przypadkowe, ani nie powinny być na siłę wplatanymi słowami kluczowymi. Używanie nieodpowiednich lub nadmiernie zoptymalizowanych anchor textów może być postrzegane przez algorytmy wyszukiwarek jako manipulacja. Ponadto zbyt agresywne stosowanie anchorów może wyglądać sztucznie, co może obniżyć zaufanie do strony. Tekst „najlepsze produkty znajdziesz tutaj”, czy „idealne i najtańsze buty”, nie zachęca do kliknięcia, prawda?
Brak związku między link buildingiem a content marketingiem prowadzi do sytuacji, w której linki nie są naturalnie wkomponowane, co sprawia, że są mniej skuteczne i mniej wartościowe dla użytkowników, a także podejrzane w oczach Google. W rezultacie strona może nie osiągnąć zamierzonych celów biznesowych, a reputacja marki może ucierpieć z powodu niespójnych działań marketingowych, czy nawet zostać oskarżona o działania nieuczciwej konkurencji. Dlatego kluczowe jest łączenie działań link buildingu z przemyślaną strategią content marketingową, aby budować autentyczną wartość dla użytkowników i zdobywać wartościowe linki organicznie.
Kluczowe jest zrozumienie, że wartość link buildingu i contentu wynika z ich tożsamych efektów: zdolności do zwiększania widoczności strony internetowej i budowania autorytetu domeny. Linki zewnętrzne nie tylko wzmacniają wiarygodność witryny w oczach wyszukiwarek, ale również stanowią wskaźnik wartościowej treści dla użytkowników. Z kolei wartościowy content przyciąga uwagę i generuje naturalne linkowanie, co z kolei wpływa na pozycję strony w wynikach wyszukiwania.
Link building i content marketing to nie tylko niezależne strategie, ale także wzajemnie się uzupełniające i wzmacniające. Ich synergia jest kluczem do osiągnięcia sukcesu w marketingu internetowym, prowadząc do zwiększonej widoczności, autentycznego linkowania i długoterminowego wzrostu ruchu na stronie internetowej.
Potrzebujesz wsparcia w działaniach SEO? Pozwól Trust Lunie stać się Twoim partnerem w osiąganiu wyższych pozycji w wynikach wyszukiwania. Nasi doświadczeni eksperci do spraw SEO i Content Marketingu są gotowi wesprzeć Twoją stronę internetową na każdym kroku – od strategii po realizację. Skontaktuj się z nami już dziś, a razem doprowadzimy Twój biznes na szczyt widoczności!
Prężnie rozwijasz swoje działania e-commerce, tworzysz artykuły na bloga dopasowane do profilu branży, ale nie dostrzegasz, aby publikacje generowały większy ruch na stronie, a w efekcie – większą sprzedaż? A może właśnie zaobserwowałeś, że Twoi konkurenci niebezpiecznie przyspieszają ze swoimi działaniami online? W każdym przypadku warto zatrzymać się na kilka chwil i wykonać podstawową analizę, dzięki której nawet niszowa marka może stać się liderem w swojej dziedzinie. Podstawą, w tym przypadku, mogą okazać się wykorzystywane w treściach blogowych słowa kluczowe.
Słowa kluczowe to wyrażenia, które użytkownik wpisuje w wyszukiwarkę, chcąc poznać odpowiedzi na najbardziej nurtujące go pytania, zagwozdki, znaleźć wymarzony produkt, bądź odnaleźć usługę, która spełni wszystkie jego wymagania. W ten sposób poszukuje wyjaśnień, wskazówek, a nawet rozwiązań swoich problemów. Naturalne jest więc to, że będzie poszukiwać rozwiązań, najlepiej dopasowanych do jego zapytania – a te najczęściej pojawiają się już na pierwszej pozycji, jaka wyświetla się w wyszukiwarce. Dzięki temu nie tylko odwiedzi stronę blogową, ale możliwe, że też zapozna się z ewentualną ofertą marki, jej produktami bądź usługami, a z czasem stanie się jej oddanym klientem.
Jednak jak zrozumieć, co może być wyszukiwane przez użytkowników i kolejno sprawić, że odwiedzą właśnie Twoją stronę? Podstawowym krokiem jest analiza. Nie będzie ona jednak skuteczna, jeśli nie określisz swojej grupy docelowej, jej problemów i tego, co może skłaniać ją do wyszukiwania fraz, na które będzie pozycjonować się konkretna strona oraz blog. Warto też odpowiedzieć sobie na pytanie, jaki cel mają spełniać treści – zwiększać ruch, kreować konkretny wizerunek marki, a może sprzedawać?
Wiedząc, czego oczekujesz od strony blogowej, mogłoby się wydawać, że możesz już przejść do samego sedna, jakim jest analiza słów kluczowych. Między tymi etapami znajduje się jednak jeszcze jeden, bardzo istotny element, czyli po prostu temat. Czy pies może jeść kurczaka? Czy dzisiaj jest niedziela handlowa? Ile minut gotuje się jajko na miękko? Wszystko to definiuje stronę, w którą będzie docelowo zmierzać Twoja analiza. Dopiero później możesz przejść dalej – do doboru konkretnych fraz, odwołujących się do tematu bądź niszy, liczby miesięcznych wyszukiwań czy też poziomu konkurencji. Jednocześnie, warto optymalizować swoją pracę – sprawdź, na jakie słowa kluczowe pozycjonuje się Twoja konkurencja, jaki średni ruch osiąga na danym artykule, jakie kwestie nie zostały poruszone w treści, a wiesz, że sam mógłbyś je rozwinąć.
Określenie właściwych słów kluczowych, może stać się gwarancją, że Twoje treści trafią do odpowiednich odbiorców. Frazy są swoistym pomostem, łączącym Twoją markę z użytkownikiem internetu. Dzięki świadomemu wykorzystaniu keywordów ułatwiasz odbiorcy odnalezienie Twojej marki. Skup się więc na trafności – będzie miała ona bezpośredni wpływ na odbiór tekstów. Jeśli wykorzystasz słowa kluczowe, które nie są powiązane z tematyką całej strony, nie dotrzesz do właściwych odbiorców, a co za tym idzie – nie osiągniesz wyznaczonych sobie celów i przyczynisz się (nawet nieświadomie) do wzrostu współczynnika odrzuceń domeny.
Odkrywając moc, jaką niesie ze sobą content marketing, na każdym kroku musisz pamiętać, że te działania nie przyniosą efektów natychmiast. To proces, którego założenia mogą – a nawet muszą – być dostosowane do wyznaczonych celów. Wzrosty, spadki, nieustanna rywalizacja, coraz nowsze rozwiązania i formy contentu – wszystko to wpływa na odbiór Twoich treści. Czasami warto jednak skupić się na podstawach i świadomym wykorzystaniu słów kluczowych. Co więcej, mimo że obecność fraz w treściach blogowych często jest wykorzystywana z myślą o robotach indeksujących, nie zapominaj, że treści będą też czytane przez człowieka – skup się na jego intencji i celach.
Mimo że nie zaobserwujesz natychmiastowych wzrostów ruchu na swoim blogu, będą to działania długofalowe. Koncentrując się na contencie, inwestujesz w przyszłość swojego serwisu – poprawę widoczności, wyższe pozycje w wyszukiwarce, wzrost zaangażowania użytkowników czy nawet zwiększoną konwersję.
Powinieneś używać zdywersyfikowanych słów kluczowych, aby docierać do różnorodnych odbiorców, na każdym etapie ścieżki zakupowej. Istnieją różne rodzaje keywordów, które możesz wykorzystać w swojej strategii. Pamiętaj jednak, że ich kategorie często mogą się pokrywać.
W narzędziach nie pojawiają się żadne słowa kluczowe związane z potencjalnym tematem? To nie problem. Przede wszystkim słuchaj swoich klientów – jeśli wiesz, że grupa docelowa ma problem z konkretnym zagadnieniem, śmiało stwórz wartościowy artykuł właśnie na ten temat, mimo że nie znalazłeś odpowiednich keywordów. Nie obawiaj się komunikacji z osobami bezpośrednio odpowiedzialnymi np. za sprzedaż Twoich usług – zapytaj, jakie są największe zagwozdki bądź bolączki grupy docelowej. Takie osoby mogą okazać się cennym źródłem informacji i inspiracji. Co więcej, dzięki wdrożeniu tego typu rozwiązań, zoptymalizujesz pracę innej osoby, na blogu odczujesz wzrost sesji i jednocześnie staniesz się ekspertem w branży – nie tylko dzięki doskonałej obsłudze klienta.
Stały ruch i zaangażowanie przez długi czas – właśnie to możesz osiągnąć, decydując się na tworzenie treści evergreenowych. Będą one uniwersalne i nie będą tracić swojego potencjału pomimo zmieniających się trendów. Do tego typu treści zaliczają się np. poradniki, instrukcje, artykuły edukacyjne czy wskazówki. Oczywiście wśród treści evergreenowych mimo wszystko pojawia się pojęcie sezonowości – przykładowo, artykuł poświęcony czyszczeniu butów zamszowych będzie generować ruch przez cały rok, podczas gdy tekst „Jak ubrać się na komunię?” będzie najchętniej odwiedzany wiosną. Mimo to zadbasz o to, że oba typy będą przyciągać użytkowników.
Cenną wskazówką może być jednak to, że nawet treści evergreenowe czasami będą wymagać aktualizacji, m.in. w związku ze zmieniającymi się trendami – w 2024 roku modne mogą być sukienki w grochy, gdy w 2025 będą królować cekiny. Dzięki takiemu zabiegowi i aktualizacji słów kluczowych, co roku będziesz przyciągać nowych odbiorców.
Rozpoczynając poszukiwania fraz na bloga, dobrą taktyką w pierwszym kroku będzie przygotowanie fundamentów, którymi w tym przypadku będą konkretne tematy bądź całe klastry tematyczne. Nieustannie istotne będzie jednak to, by były to obszary powiązane z profilem działalności biznesu. Na każdym etapie pamiętaj jednak, by nie powielać tematyki, która już została omówiona na blogu, ponieważ może to doprowadzić do kanibalizacji podstron i jednoczesnego osłabiania swoich działań, niż wznoszenia ich na wyższy poziom. Co więcej, w tym momencie możesz wykonać przegląd działań konkurencji – dowiedzieć się, jakie artykuły pojawiają się na innych blogach i po prostu zainspirować się do tworzenia podobnych, a nawet lepszych wpisów.
Tak przygotowany plan możesz rozwijać – przejdź zatem do takich narzędzi jak Google Keyword Planer czy Ahrefs, gdzie odkryjesz potencjał ruchu konkretnych fraz. Wskaźnik ten dodatkowo może stać się dla Ciebie drogowskazem, dzięki któremu nadasz priorytet tworzenia i publikacji.
WSKAZÓWKA Oprócz popularnych słów kluczowych zwróć uwagę na frazy long-tail, które mogą być bardziej konkretne i skuteczniej przyciągać ruch na Twoją stronę. Na przykład, zamiast wykorzystywania frazy „dieta”, możesz sięgnąć po „podstawy diety wegańskiej dla początkujących”. |
Skuteczne wykorzystanie słów kluczowych w treściach blogowych jest niezbędne do osiągnięcia sukcesu w zakresie organicznego pozycjonowania się w wyszukiwarkach oraz przyciągania odpowiedniej grupy czytelników. Jednakże, aby zbudować strategię, która rzeczywiście przyniesie pożądane wyniki, należy podchodzić do tego procesu z rozwagą i zrozumieniem. Wdrożenie kilku dobrych praktyk wykorzystywania słów kluczowych w treściach blogowych wymaga nie tylko znajomości podstaw, ale także głębszego zrozumienia mechanizmu. Co możesz wdrożyć w swoich działaniach, chcąc jeszcze bardziej zbliżyć się do sukcesu?
Mnogość form towarzysząca słowom kluczowym może sprawiać, że nie tylko twórca treści może czuć się nimi przytłoczony, ale też czytelnik. Zapełnianie treści bloga dużą liczbą słów kluczowych, czyli keyword stuffing, to – niestety – przepis na negatywny odbiór artykułu, wyeliminowanie użyteczności i wartości dla czytelnika. Co więcej, takie działania mogą zostać negatywnie odebrane również przez algorytmy wyszukiwarek, a w efekcie – obniżyć wartość domeny.
Warto stawiać na synonimy i frazy pokrewne. Dzięki temu treść będzie o wiele bardziej zróżnicowana i naturalna, a jednocześnie wciąż będą pojawiać się w niej istotne frazy. Słowa kluczowe powinny być więc subtelnie wplecione w treść, tak aby nie zakłócać przekazu i nie odciągać uwagi od głównego tematu.
Naturalność w treściach blogowych to nie tylko kwestia SEO, ale również kluczowy element budowania zaangażowania czytelników i autorytetu w branży.
Naturalność jest połączona z kilkoma zasadami, które warto wdrożyć, szczególnie w kontekście niektórych „problematycznych” wyrażeń. Pamiętając jednak o strukturze samego tekstu, czytelniku i o wyszukiwarce. Warto zacząć od samego tytułu, który nie tylko powinien przyciągać uwagę, ale też zawierać najważniejszy dla tekstu keyword. Słowa mogą również pojawiać się w nagłówkach, akapitach oraz w postaci list punktowanych, które jednocześnie zwrócą na siebie większą uwagę czytelnika.
WSKAZÓWKA Chcesz wykorzystać frazę, która w narzędziu zawiera błędy ortograficzne? Nic straconego – wykorzystaj ją w poprawnej formie. Fraza może zostać rozdzielona znakami interpunkcyjnymi, odmieniona czy nawet zmodyfikowana poprzez dodanie do jej struktury słów pochodnych. |
Aktualizowanie treści i dodawanie do nich nowych fraz kluczowych może pomóc w zwiększeniu widoczności Twojego bloga. Algorytmy wyszukiwarek stale ewoluują – tak, jak wymagania użytkowników. Dlatego regularne dostosowywanie treści do zmieniających się trendów i preferencji jest kluczowe dla utrzymania wysokiej pozycji w wynikach wyszukiwania. Systematyczna aktualizacja treści pozwala na utrzymanie ich aktualności i atrakcyjności. Dodawanie nowych informacji, przykładów, case studies czy opinii sprawia, że treści są bardziej wartościowe i bardziej atrakcyjne dla użytkowników.
W 2023 roku stworzyłeś tekst o trendach modowych na nadchodzące lato? Wracaj do treści również w kolejnych latach – trendy zmieniają się tak samo, jak wyszukiwane słowa kluczowe.
Połączenie long-tailowych fraz z uwzględnieniem intencji czytelnika to wyższe pozycje w wynikach wyszukiwania, większy ruch na blogu i więcej sukcesów. Uwzględniając te czynniki, nie zapominając o naturalności treści, warto tworzyć jeden, odpowiednio zoptymalizowany tekst wyczerpujący temat, niż rozdzielać treść na kilka wpisów. Im więcej słów kluczowych powiązanych z tematem wykorzystasz w jednym artykule, tym lepiej.
Jeden wpis nie musi pozycjonować się na jedno słowo kluczowe, ale nawet i na setki.
Wykorzystując w swoich treściach blogowych odpowiednie frazy, przyczynisz się do lepszego pozycjonowania swojej strony, zwiększenia na niej ruchu czy ułatwisz osobie tworzącej teksty ich kreację. Czy trendem można jednak określić oczywistości? Coraz większe znaczenie ma analiza intencji użytkownika. Obecnie nie wystarczy jedynie umieszczenie słów kluczowych w treści. Najważniejsze będzie kierowanie się zgodnie z Google Helpful Content – bezpośrednie odpowiadanie na potrzeby czytelnika oraz rzetelne i ekspercie podejście do kreacji contentu blogowego.
Wraz z rozwojem technologii głosowej, użytkownicy coraz częściej formułują zapytania w sposób naturalny, jakby rozmawiali z inną osobą. Dlatego warto uwzględnić wykorzystywane keywordy w formie pytań i używać naturalnego języka w treściach, co może poprawić ich zgodność z intencją wyszukiwania.
Poszukujesz eksperckiego zrozumienia i indywidualnego podejścia do Twojego biznesu? Postaw na zespół Trust Luna – czekamy na kolejne wyzwania i chętnie wspólnie z Tobą wkroczymy na ścieżkę do sukcesu.
Administratorem danych osobowych jest TRUSTLUNA Sp. z o.o. z siedzibą w Olsztynie, ul. Barcza 50G/99, 10-685 Olsztyn, KRS 0001026058. Masz prawo do żądania od Administratora dostępu do swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, prawo do wniesienia sprzeciwu i przenoszenia danych, a także prawo do złożenia skargi do organu nadzorczego. W celach związanych z ochroną danych osobowych możesz kontaktować się z Administratorem danych pod adresem mailowym: [email protected].
Przetwarzamy Twoje dane kontaktowe, które przekazałeś nam w formularzu kontaktowym na podstawie Twojej zgody udzielonej poprzez udostępnienie nam danych kontaktowych (art. 6 ust. 1 lit. a RODO).Po zakończeniu kontaktu nadal będziemy przechowywać Twoje dane kontaktowe w celu archiwizacji korespondencji zgodnie z art. 6 ust. 1 lit. f RODO, tj. na podstawie naszego prawnie uzasadnionego interesu, do czasu wyrażenia przez Ciebie sprzeciwu lub ustania potrzeby archiwizacji.
Jeżeli wyraziłeś zgodę na otrzymywanie informacji handlowych na wskazany przez Ciebie adres e-mail lub numer telefonu, to na podstawie Twojej zgody (art. 6 ust. 1 lit. a RODO) możemy kierować do Ciebie informacje handlowe, tj. informacje przeznaczone bezpośrednio lub pośrednio do promowania towarów, usług lub wizerunku Administratora, za pomocą środków komunikacji elektronicznej (SMS, MMS, e-mail). Dane te możemy wykorzystywać w ten sposób do czasu cofnięcia przez Ciebie udzielonej zgody. Zgoda na przekazywanie informacji marketingowych jest dobrowolna i może być w każdym czasie wycofana.
Więcej informacji na temat przetwarzania, w tym podstawy prawne, cele i okres przetwarzania danych, znajdziesz w polityce prywatności dostępnej tutaj.